„Brzegami sinej Świtezi wody
Idą przy świetle księżyca.
Ona mu z kosza daje maliny,
A on jej kwiatki do wianka;
Pewnie kochankiem jest tej dziewczyny (…)”
Idąc z Mickiewiczem pod rękę dalej, przekroczymy nurt leśnej rzeki i znajdziemy się w krainie z bajań babci. Opowiadała mi na dobranoc o ludzkich sadybach, ruinach ukrytych w sercu Puszczy. Poszliśmy zatem w ten świat, zachwycając się i szukając: Oni – siebie, ja fotografii. Całość namalowana równie romantycznym obiektywem – Voigltanderem 40 1,4. Zapraszam!
Jeśli chcesz spytać o dostępność terminu i przeczytać kilka słów o mnie: serdecznie zapraszam TUTAJ.
Więcej opowieści o miłości znajdziesz w PORTFOLIO
trzymaj się ciepło!
M
Dodaj komentarz