Pierwsze podejście do mekki fotografów ślubnych. Przynajmniej tej plenerowej. Z przyjemnością będę wracał – nawet jeśli na Górze Zborów codziennie fotografują się zakochane ludki. Miejsce dostojne, przestrzenne – dla wszystkich wystarczy miejsca i pomysłów. I słońca! Kilka(+ kilka) moich ulubionych kadrów – zobaczcie, i pojedźmy tam znów, razem!
Podoba się? więcej opowieści o miłości znajdziesz w PORTFOLIO
-zapraszam serdecznie
Dodaj komentarz