Presja – sfotografuj ślub fotografa. Nie dość że „chcesz się wykazać” to jeszcze na ręce, aparaty, lampy patrzy Ci przez cały dzień grono gości z branży. Żeby tylko „sprawdzali” – oni się bawią, wódkę leją i sobie, i mi. Tak było, nie ściemniam.
W pracy towarzyszył mi Mateusz Dobrowolski <kilk>. Konia z rzędem temu kto w tym zestawie wskaże Jego zdjęcia. Gość ma oko do łapania momentów! Lampami błyskał Andrzej, krawat złapał Michał…. działo się.
I presja bo Zamoyskie Towarzystwo oddaje materiał „na poprawiny”. Nie praktykują butelkowania, leżakowania, dojrzewania. Macie więc, jak to mówią: teaser. Ola, Maciej i wszyscy wszyscy – jest moc!. Dzięki wielgachne!
Będzie
i więcej, i bardziej kolorowo.
Dziękuję najpiękniej!